Hahah, jak to Faustynka nazwała, ARTEMIDA :D Z sesji wakacyjnej :) (omg ale nogi ffffuuuu)
Z panienką P. fałszywy alarm, z panem M.G. załatwiona sprawa po ludzku, ale do tej pory nie wiem, jak wyciagnać od Gucia to, kto się wygadał. To takie żałosne, im bardziej chcę wiedzieć, tym mniej wiem. Zepsuł mi humor, a myślałam, że jest ogarniętym człowiekiem :|.
A do czorta z tym wszystkim, ja mogę mieć już wyjebane na 99,9% :). Ta jedna setna procenta na zawsze zostanie na samym dnie mojego serducha i raczej łatwo nie wywietrzeje, ale to zachowam już dla swojej satysfakcji, nyehehe.
Pomimo rozwiązania sprawy wciąż czuła pewien niedosyt...
KTO SIĘ GIBKOWI WYGADAŁ, PRZYZNAĆ SIĘ, SZUJE!
Ja jebie.
Ire de femme est a duter,
Mult s'en deit bien chascuns garder.
Cum leger vient lur amur,
De leger revient lur haur.
Thomas