We wtorej zakończyliśmy projekt
Wystawiliśmy DZIADY, które zrobiły furorę :)
Były próby, złość, płacz i zgrzytanie zębów.
Wiem, że lubię się rządzić i krzyczeć.
Wiem, że nie panowałam nad emocjami,
Ale ja tylko chciałam żeby wszystko wyszło tak jak należy...
Czy dziwne jest to, że coś pochłonęło mnie aż tak bardzo ?
Nie jestem ideałem, nikt nie jest.
Dzisiaj do pracy, nawet nie wiem na którą.
A co tam ! Pojadę na 22. :)
Projekt sukienki na studniówkę już prawie gotowy, mam nadzieję że wszystko wypali.
Ostatnio wali mi się na głowę wszystko, czym się zainteresuję.
Nie mam czasu dla siebie.
A tydzień temu byłam w Krakowie i było great.
Wszystkich Świętych.
Tak trudno zdobyć mi się na to, by iść do dziadka na grób.
Jeszcze do końca nie pogodziłam się, z tym że go nie ma !
Zdjęć będzie więcej ! Obiecuję
Jak dostanę fotki z Dziadowiska, to na pewno jakaś tu wyląduje :)