W oczekiwaniu na regenerację kontuzjowanego organizmu...
W zeszły weekend byłam w bardzo ciekawym i pełnym niespodzianek terenie ;P Wiem, że to nie logiczne, ale koń mi nadepnął na kciuka prawej dłoni, a koleżanka dostała od swojego konika w nos. Także na brak wrażeń nie można było narzekać na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało
No i jak już z palcem się polepszyło to przyszło przeziębienie...;/ I ani do Zagrody nie mogę pójść, ani do Warki
To nie jest sprawiedliwe
Na szczęście w środę wycieczka klasowa do Krynicy (z Nimi )
Będzie się działo!^^
Ale tym czasem trzeba się uczyć...
"Kiedy dajesz samego siebie, otrzymasz więcej niż dałeś" (Antoine de Saint-Exupéry)