Hej.
Powoli cała ta sytuacja mnie przerasta.
Nie rozumiem dlaczego to wszystko tak sie spieprzyło ;/
Mam wrażenie jakbym to ja była winna całej tej sytuacji, jakby nikt mnie nie rozumiał.
Z dnia na ddzień trace nadzieję ze będzie dobrze..
Najchętniej zamknęłabym się w domu i z nikim nie rozmawiała.
Najgorsze w tym jest to że ja cały czas myślałam ze jest dobrze, że wszystko jest ok, tak jak dawniej. Niestety pomylilam się.
Mam już wszystkiego dosyć, cięzko mi jest żyć z tą swiadomością ze jedna z najbliższych mi osób oddala się ode mnie..
To na tyle trzymajcie się!
http://www.youtube.com/watch?v=O9PWRJ3omRg <3