Sala weselna była około 200 metrów od kościoła, więc goście udali się do niej pieszo. Ola i Niall czekali na parę młodą przed wejściem, a kiedy pan młody przeniósł swoją żonę przez próg klaskali razem z wszystkimi. Sala była przystrojona konwaliami i błękitnymi margaritkami, więc wszędzie unosił się mocy, ale bardzo ładny zapach kwiatów. Po zjedzonym ciepłym posiłku wszyscy zostali zaproszeni na parkiet, gdzie młodzi zatańczyli swój pierwszy taniec-walc. Potem dołączyli do nich rodzice, świadkowie, a na końcu goście. Zaczęła się zabawa. Ola i Niall świetnie się bawili. Parę razy dziewczyna była proszona do tańca przez wujków lub kuzynów chłopaka. Jednak kiedy zatańczyła z jakimś lekko wstawionym facetem i wróciła do blondyna nie miała za szczęśliwej miny.
-Co się stało?
-Masz bardzo miłą rodzinę, ale nie obrazisz się jak nie będę już z nimi tańczyć? Moje buty i nogi chyba tego nie przeżyją.
-Obiecuję, że będziesz już tańczyć tylko ze mną. Odpowiedział ze śmiechem Niall, a Ola w odpowiedzi uśmiechnęła się wdzięcznie. Chłopak i dziewczyna do północy nie wypuszczali się z ramion. Kiedy nadszedł czas na łapanie welonu, Ola mimo oporów została przez babcie NIalla osobiście zaciągnięta do zabawy. Za każdym razem kiedy dziewczyna znajdowała się za plecami młodej modliła się, żeby to nie na nią wypadło. Na szczęście, gdy zabrzmiała ostatnia nuta Barbie girl welon złapała jedna z sióstr panny młodej. Ola szybko podbiegła do NIalla.
-Czemu nie chciałaś złapać?
-Gdybyś ty złapał muchę to byłoby ok., ale jakby ktoś inny to już trochę gorzej, bo ja nie chcę tańczyć z kimś innym, kiedy wszyscy się patrzą.
-Wiesz, żę jesteś urocza, kiedy się martwisz?
-Widzę, że ciebie to bawi? Wiesz, że&. Niall pocałował ją w usta.
-Czy ty musisz być taki kochany? Nawet nie potrafię się na ciebie złościć. Ola zrobiła minę nadąsanego dziecka.
-Tak już chyba musi być. Odpowiedział chłopak i znów ją pocałował. Teraz przysła kolej na łapanie muchy i wszyscy kawalerowie włącznie z NIallem podeszli do pana młodego. Ola ze śmiechem patrzyła jak panowie starają się złapać muchę. Gdy skończył się Benny Hill mucha poleciała do przyjaciela pana młodego. NIall powoli wracał do Oli, ale w połowie na chwilę przystanął i zaczął wpatrywać się w punkt poza dziewczyną. Ola z zaciekawieniem podążyła za jego wzrokiem i zaczęła się głośno śmiać, bo w tej chwili na salę wjechał ogromny czteropiętrowy, truskawkowy tort. Był przepyszny, a NIall zjadł aż 4 kawałki. Potem chłopak poszedł do łazienki, a Ola wyszła się przejść. Była piękna , ciepła i rozgwieżdżona noc. Ola usiadła na jednej ławeczek stojącej na około i zaczęła wpatrywać się w niebo. Nagle poczuła, że ktoś kładzie jej ręce na ramionach.
-Nie chcę przeszkadzać, ale zamówiłem specjalną piosenkę, więc czy mógłbym prosić panią do tańca.
-Oczywiście.
-Służę. Niall wyciągną rękę, a Ola się jej złapała i poszli na parkiet.
http://www.youtube.com/watch?v=nOYlwC0dj88
Zaczęli się delikatnie kołysać w rytm jednej z najpiękniejszych piosenek o miłości.
-Chciałbym żebyś wiedziała, że jesteś jedną z najwspanialszych rzeczy jakie mi się przytrafiły. Nigdy nie czułem czegoś takiego do żadnej dziewczyny.Czasem nawet zastanawiam się czym sobie zasłużyłem, że cię spotkałem. Nigdy nie wierzyłem w miłość od pierwszego wejrzenia, ale odkąd ujrzałem cie wtedy w sklepie to się zmieniło i wiem, że chcę być z tobą na zawsze. Oli zaczęły spływać po policzkach krople łez.
-Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. To dzięki tobie jestem szczęsliwa,a każda chwila którą z tobą spędzam jest najlepsza na śiwecie. Moje serce należy do ciebie. Odpowiedziała Ola ze wzruszeniem.
-Kocham cię.
-Ja też cię kocham. Już do końca piosenki stali wtuleni w siebie i nie przeszkadzało im to, że przestali tańczyć. Wtedy liczyło się tylko to, że są razem. Po skończonym weselu Ola, NIall i jego rodzina wrócili do domu. Dziewczyna umyła się, przebrała się i wskoczyła do łóżka. Po paru chwilach usłyszała jak otwierają się drzwi, a potem Niall wsunął się pod kołdrę, objął ją i zaczął całować.
-Nie boisz się, że twoi rodzice albo babcia tu przyjdą? Ola wiedziała że chłopak uśmiechnął się w ciemności.
-Te drzwi jako jedyne w całym domu da się zamknąć od środka. Wrócili do przerwanej czynności, a potem zasnęli przytuleni do siebie.
Nwet długi wyszedł ;D
Wczoraj tańczyłam z Kamilą 3 razy do WMYB <3 ona ma 26 lat, a zachowuje się jak nastolatkaxd
nawt za 3 razem wzięła na ręce Jasia i dansiliśmy we 3 ;D
w środę do kina na igrzyska śmierci*_* chyba;)
jem sb mleko w proszku i chyba obejrzę kolejny raz przed świtem;3
Inni zdjęcia: Z Klusią patkigdJa patkigdPati patkigd:) patkigdJa patkigd;) patkigdJa patkigdMiędzy drzewami patkigdJa patkigdW pedeku patkigd