Takie mam wieczorne chwile... Brakowało mi czytania! Wcześniej w ogóle nie było na to czasu, tyle siedziałam w notatkach na studia, plus jeszcze treningi... i cały dzień zlatywał. Ale teraz sobie powiedziałam, że tak być nie może, przecież lubię czytać, a żeby czuć się szczęśliwym i spełnionym, trzeba robić to, co sprawia przyjemność!
Także codziennie przynajmniej pół godziny spędzam na czytaniu :) Aczkolwiek przyznam, że nigdy się to nie kończy na tych 30 minutach! Teraz siedzę nad serią Kroników Wardstone, później zamierzam sięgnąć albo po Wiedźmina, albo do kolejnej części Więźnia Labiryntu.
Także kolejne rzeczy z listy wykonane!
Treningi + zdrowe odżywianie + książki + poranne wstawanie + nie siedzenie do późna = mnóstwo energii i świetne samopoczucie
Bo trzeba trenować nie tylko ciało, ale i umysł