photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 WRZEŚNIA 2014

akt ventiz

2 lata temu wpadłam na pomysł by pójść na architekturę

zaczełam rysować

koleżanka zmobilizowała mnie bym skorzystała ze szkoły rysunku w naszym mieście w domu kultury

bałam się 

ale poszłam

zaczełam rysować pod okiem faceta który skończył asp

wiele mi podpowiadał 

poznałam dużo ludzi którzy bez problemu udzielali mi cennych wskazówek

zaczełam jeździć na pp aby poznać ludzi konkretnie z architektóry kórzy mnie nakierują pod jakim kątem oceniene są rysunki na egzaminie

poznałam dziewczyne co bez problemu podała mi na siebie namiary i pomagała skorygować kilka rzeczy (a wtym roku jest magistrem architektury i juz pracuje w zawodzie ;)

dowiedziałam sie ze moj bliski sąsiad jest architektem 

udałam sie do niego do domu i rozniez udzielil mi kilku wskazówek za tabliczke czekolady ; )

nigdy niechciałam płacic za nauke rysunku 

wiedziałam ze sukces zalezy od samozaparcia, pracowistosci, systematycznosci

podeszłąm do egzaminu 

nie dostałam sie

wyladowałam na mechanice i budowie maszyn

a tam na zaliczeniu z grafiki inzynierskiej by udowodnic prowadzacemu o mojej szerokiej wyobrazni narysowałam rysunek 3d 

wpisujac mi ocene do indeksu życzył powodzenia, i powiedział ze z takimi umiejetnosciami powinnam byc na architekturze 

w tym roku poprawiałam mature, chciałam podejść jeszcze raz do egzaminu, przestraszyłam się, odpuściłam, szczerze tego żałuje

to wszytko doprowadziło mnie do dziesiejszego dnia 

znalazłam porządną szkołę rysunkową która oferuje promocyjne 3 darmowe lekcje

byłam na pierwszej z nich, na rysunku postaci, przyszła modelka, rozebrała się, i pozowała 

oto moje dzieło...

czy warto było tak walczyć o to? 

tego nie wiem

ale wiem jedno

to daje mi poczucie spełnienia...

 

 

 

 

i szczęście