Takie tam moje paczadełka tu wyżej ^ ^
Wiecie co? Nie mam o czym pisać xd
Nic się nie dzieje i wgl nudy..
Wczoraj wskakiwałam na murek i zdarłam sobie łydkę.. dzisiaj mam całą spuchniętą i nie mogę mocno stawać na niej. Coś często ostatnio mam pozdzierane nogi. Na dodatek dzisiaj piątek 13-stego xd
Uhuu pech mi się trzyma.
Miałam iść na grilla do Radka, ale nie wypaliło bo Paulla i Aga nie mogły iść. No i jak to u mnie total załamka i wgl rzucanie komoórką xd Okropnie się czułam. Myślałam że do końca dnia będę siedziała w domu pod kocem oglądając jakieś durnowate filmy.. wiem kiepska perspektywa xd Ale na szczęście wszyscy przyszli do mnie pograć w kosza i już było ok ^ ^
Zawsze jest okej kiedy jestem przy Nim <3
Oczywiście w kosza pograliśmy 5-10 minut i się nam znudziło xd Nie ma to jak wytrwałość ^ ^ Haha, ale nie narzekam.. Posiedzieliśmy sobie troszkę, pogadaliśmy itd.. xd
Później do domku...
no a teraz mam zamiar robić nową bransoletkę : DD