*mina srającego kota na pustyni*
Do 5.20 czytałam książkę. Obudzili mnie najpierw o 8 potem o 10. Ale zdolne dziecię wstało o 14. ;o
Zjadłam obiadek, za chwilkę na mieszkanie, potem do biblioteki oddać to, co przeczytałam i wypożyczyć nowość jakąś. ; ) Ugh ugh ugh. Jeszcze mi została książka pt."Karolina XL" i aż ją chcę przeczytać jak najprędzej XD.
Bolą mnie plecy. Wrrr, wszystkie kości... ;o
I chyba rezygnuję z tipsów. Ewentualnie żelowe.;]
But I can wait
I can wait forever <3