photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 8 MARCA 2009 , exif
8
Dodano: 8 MARCA 2009

Kuchnia w hufcu, samostojąca szczotka i kawałek Karoli w trakcie wykonywanie jej tanecznych orgii.

 

Cudowny weekend.

Pierwsze - koncert Myslovitz i Rojek, którego "najchętniej zamknąłbym (zamknęłabym) w klatce, bo kocham na ciebie (Niego) patrzeć".

A jeszcze wcześniej ekspresowe zakupy i mam m.in buty. Tylko nie wiem, kiedy będę mogła je włożyć. Bo przy obecnym stanie pogody...

W sobotę od 'rana', a w sumie od południa 'przygotowania', czyli 'ogarnij siebie, ogarnij dom i pokój i załatw jakiś >>catering<<'.

A później były bąbelki, mufinki i jabłkowe sikacze, bo imbirowych nie było *bezradny*.

Później setne tego dnia prostowanie włosów przez Emę i 'wyjazd' na nockę. A w międzyczasie rozkopana Gdańska, ciemne krzaczory w parku, 'dziurawienie' płuc Emy, desperados, truskawkowe mgiełkowanie i kremo-smarowanie i w końcu - dotarłyśmy.

W hufcu cimno, zimno i filmy. I ten straszny i okropniasty 'Zmierzch' znów...br. I ochy i achy po pachy. Później jeszcze Mroczny Rycerz i Ścigani, a wszystko na big silver skrinie. I niespanie, i zamarzanie, i szybka ucieczka z hufca. Deszcz, deszcz, wiatr i syf. Autobus, dom, łóżko. Pobudka o 16.10. Mój rytm dobowy jest teraz przestawiony.

A co do dnia kobiet...cóż, po mnie to trochę spływa, może dlatego, że mnie jest bardziej urodzinowo w tym czasie jeszcze. Ale i tak...

Żyjta happily ever after, lejdis!

 

 

Komentarze

~emeemmeme nie mamy kfiotków! ;(
08/03/2009 20:26:26
~Alex O. Szczotka.
08/03/2009 19:57:41