Zostawilem tak moj slad cos co pozostanie na dlugi czas... by ktos kto go przeczyat zauwazyl ze tu bylem :)
tamten dzien byl nawet mily przed nim bylem na spacerze z Kolezanka bardzo Miła :) int...
i wogole ale jest z kims kto na nia nie zasluguje....
dzis wkleje dosc smutny wiersz...
Znam jej bol ktory nosila wtedy w sercu =(
"Została Aniołem..."
Na skraju dachu sama spokojnie stała
Łzy w smutnych oczkach ona wtedy miała
Zamyślona lecz zdecydowana na ostatni skok
Żeby zabić ten życia bolesny mrok
W jednej chwili oczki otworzyła
Ręce jak anioł skrzydła rozłożyła
Gdy leciała na spotkanie wolności
Już nie czuła bólu ani samotności
Z uśmiechem na ustach zasnęła w jednej chwili
Wybaczyła tym co ja dotkliwie ranili
Znaleźli ja sama w ogrodzie na trawie zielonej
Tak spokojnie i mocno w nią wtulonej
Ona w bieli już nad swym Ciałem stała
Prześliczne Anielskie skrzydła dostała
Płakała tylko bo za nią przyjaciele płakali
Ze jej uratować od śmierci rady nie dali
Znaleźli list w którym za to przepraszała
Ze poza miłością i bólem nic im nie dala
Przesiakniety krwawymi łzami on cały był
Cały jej smutek w sobie w każdym słowie krył
Wolna od tego świata szeptem im obiecała
Ze za ta miłość jej dana będzie się nimi opiekowała...