Jebłąd (łać. Jebmelus) - rodzaj ssaków łożyskowych z rzędu parzystokopytnych, rodziny wielbłądowatych. Od pozostałych przedstawicieli rodziny różni jebłąda obecność charakterystycznego garbu lub garbów na grzbiecie, będąca efektem stylu życia tego zwierzęcia.
Występowanie i właściwości:
Ssaki należące do tego rodzaju występują w stanie dzikim jedynie w Polsce, w przeciwieństwie do swoich krewnych Wielbłądów (które notabene potrafią przez 7 dni nic nie pić i nie jeść a tylko pracować), nasze Polskie jebłądy przez 7 dni mogą w ogóle nie pracować tylko pić, dlatego występują właśnie w Polsce.
Takiego oto Jebłąda można było obejrzeć, a także za drobną opłatą przejechać rundkę na nim wokół szkolnego korytarza, lub po prostu zrobić sobie z nim zdjęcie, ten kto skorzystał będzie miał pamiątkę na całe życie, ci co nie, niech sobie plują w brodę (chodź moje i Krachy badania wykazują że to trudna umiejętność, podobnie jak polizanie się po własnym łokciu ;) ).
Za przyprowadzenie Jebłąda w celach edukacyjnosportoworekreacyjnohumorystycznych dziękujemy Polskoarabskohinduskoaustriackogreckoukraińskiemu hodowcy jebłądów Karolowi Achmedowi Guburumkulubumbumyhymugrhciniakowi zwanego także Babką w swoich rodzinnych stronach (z powodów o których nie będą pisał w tej notce, gdyż to intymna sprawa), który również dokonał jako pierwszy w Polsce i na świecie, jazdy na wierzchu jebłąda bez zabezpieczeń na holu szkolnym IV LO (tfu - komentarz autora).
Standardowo, kończę notę na pozdrowieniach:
- Kracha,
- Babka,
- Bibik,
- Borys,
- Gadom,
- Gzella,
- Mały Johnes,
- Iwo,
- Ogółem cała klasa 2B, nie licząc przydupasów,
- Oraz dla ludzi którzy będą pisać mi na GG: "a gdzie dla mnie pozdro?", więc jak by nie patrzeć, dla nich te pozdrowienia też są, co za tym idzie, nie piszcie mi tak na GG :) (GG - skrót od Gadu-Gadu, polskiego komunikatora internetowego, chcesz wiedzieć więcej? wejdź na www.gadu-gadu.pl ),
- Ludzi czytających ten wpis,
- niecierpliwej Pauliny C., która poganiała mnie w trakcie pisania tej noty, jeśli są błędy i jakieś uwagi, winę zwalcie na nią :)
Dziękuje za przeczytanie
Bartosz "Lipek" Lipkowski :)