Zawsze byłam wrażliwsza od reszty
i w cholerę przeżywałam wszystko, co działo się ze mną i wokół mnie.
I zawsze napotykałam na swojej drodze złych ludzi,
nieodpowiednich.
I w końcu nadszedł ten moment, że już sobie z tym przestałam radzić.
Głowa mnie strasznie boli
od fajek i energetyków,
czuję się już zmęczona życiem.