Botwinka na pierwsze, makaron ze szpinakiem i fetą na drugie - taki kulinarny raj sobie zafundowałam!
Botwinkę gotowałam pierwszy raz, ale wyszła, skromnie stwierdzając, idealna
Po za tym kibelek moze byc trochę zielony po takim obiedzie, ale za to ile witamin ;p
Cudowna pogoda, a tu sesja zapasem...........