Kelis
Która ewidentnie cos czuła i była na mnie obrazona! Jak zawsze wybiegala z klatki od razu gdy ją tylko otweiralam, tak teraz wyszla, tylko raz. Była taka spokojna, polezala mi na rece, popiescilam ja troche. Gdy ją wsadzialm spowrotem do klatki, siedziala na galezi napuszona i miala mnie w nosie. Ona cos czula...
Jeju plakac mi sie chcialo jak je oddawalam... Ale wiem ze Kasia dobrze się nimi zajmie:) O wszystko pytala, a w domu miala juz wszystko dla nich przyszykowane...
Jeju, bede za nimi tesknic, ale wiem ze są w dobrych rękach i to mnie cieszy niezmiernie:)