Ewelina Kudrańska
19.11.1991r. - 26.10.2007r.
Nasza Kudrańska odeszła ... Zostały po niej wspomnienia, których nic ani nikt nie zniszczy. Pozostanie w naszych sercach do czasu, kiedy spotkamy się z nią w niebie. Odeszła, bo w niebie brakowało jednego Aniołka ...
Potrafiła rozśmieszyć do łez, potrafiła otrzeć z łez ... Bywały miedzy nami spory, bo tak jak wszyscy ludzie, DUPCIE SPOX miały swoje wzloty i upadki.
- Kudrańska idziesz z nami do tej Rybki?
- Pewnie żaby ide :) Przecież mówiłam Wam, że będę o 18 na kotlowni :)
- Ewelina ... Ale już 19.30 !!
- O kuurde :D Poważnie? Zasiedziałam się troche :D To już wychodze :D:*:))Ewelina: Dziewczyny, czy ja śmierdze? Bo mama rybe w domu gotowała :/
Dziewczyny: Tak Ewelinko, śmierdzisz :D
Ewelina: To dmuchajcie na mnie :DEwelinka kochała robić nas w balona. Mówiła, że idzie na chwile do domu i zaraz wróci. My na to: Dobrze, ale przynieś ze dwie kanapki. A ona, że okej. Po 30 minutach jak jej nie było, tak jej nie ma. Dzwonimy, a tu: Abonent poza zasięgiem. Prosimy zadzwonić później. Szkoda jej było chleba na nas :D:*
Kochała dzwonić do nas po 23. I szeptem mówiła: Ejj powiedz szybciutko co u Ciebie?Słyneła z wybijania szyb na kolonii. Na pytania, o której ma być w domu odpowiadała: O 22. Na drugi dzień pytamy: O której byłaś w domu? A ona na to: Taa troche po 3 :D
Jej śmiech na wysokich częstotliwościach rozbawiał do łez. Zaciskanie nóg w jej towarzystwie było nieuniknione.
Telefony do Ewci i jej pytania:
- Ewcia, przyjdziesz na kotłownie?
- A moge?
- Nie, nie możesz, tak tylko pytamy :DKłótnie z nią odbieramy teraz inczej niż kiedyś ... Zawsze starała się postawić na swoim. Mocny charakter. Troche uparta. Starała się pomagać w ciężkich chwilach każdej z nas, jak tylko potrafiła najlepiej.
Taką właśnie Eweline będziemy pamiętać. Uśmiechniętą, pyskatą, rozgadaną. Dziewczynę z możliwościami. Z pięknym głosem, wysportowaną, ładną, z idealną figurą i z najpiękniejszymi nogami DWÓJKI, jak nie całego Jarosławia ...
Już teraz bardzo nam jej brakuje. Z naszych DUPCI SPOOX odeszła jedna cząstka. A czątki budują całość. Już nic nie będzie tak jak dawniej. Na zawsze pozostanie pustka, której nikt nigdy nie wypełni. W naszych sercach jednak zawsze będzie uśmiechniętą Ewelinką, która przebierała się 5 razy dziennie i spóźniała się na każde spotkanie. Już nigdy nie zobaczymy jej wyłaniającej się z zza rogu i mówiącej: Sorki za spóźnienie. Byłam na działce i autobus mi uciekł :/
Pozostanie na zawsze w naszych sercach ... (*) :((
Martyna:Zawsze będę pamiętać, jak to czekałam na Ciebie pod Twoim blokiem w trzydziestostopniowy upał. Stałam i czekałam na Ciebie 25 minut, bo ty tylko miałaś umyć zęby. Pamiętam, jak myłaś u mnie włosy, bo już w domu nie zdążyłaś, bo szorowałaś gębę 30 minut :D
Nie oddałaś mi portfela, zgubiłaś moje 9 zdjęć do legitymacji. Mam nadzieję, że wziełaś to wszystko ze sobą do nieba mój Aniołku. Za to Twoje zapominalstwo i spontaniczność kochałam Cię najbardziej ... Ja na pamiątkę po Tobie mam różową bluzkę ... :((
Nigdy nie zapomnę jak śpiewałyśmy razem piosenke w szkole: Proszę nie mów, muszę odejść. Tyle jeszcze na nas czeka ... I odeszłaś. Twoja świeczka się wypaliła ... Kocham Cię i zawsze będę kochać :* Czekaj tam na nas ...
'Wiem, że jeszcze kiedyś nadejdzie taki dzień, w tłumie przechodniów, całkiem przypadkiem ujrzę Cię ... ' :*:(( Zawsze będziesz moją Dupcią Spoox :*:(( Kudrasińska 4ever!
Straciliśmy najlepszą policjantke młodego pokolenia ...
Kocham Cię ... :* ;(((((((((((((((( (*)http://pl.youtube.com/watch?v=nTZR-F5C8go