Zawsze marzyłam o tym, żeby na dopełnienie mojego chujowego humoru spisala mnie policja.
Do tego pokłociłam się z moją jedyną przyjaciółką. Sobota była cudowna. Nie ma co...
Dziś bilard z Tomkiem, Radkiem, Plastusiem i Kubą. Aa no i Katriną. Było okej, ale zamulalam.
Chyba wiem dlaczego, ale wstyd mi sie przed soba przyznac.
Jutro chujowy dzien. Lekcje do 12. Tyle dobrze... Towaroznawstwa nie przezyje.
Mama chce sobie sprawdzic moje oceny, bo nie podobaja jej sie moje wyjscia.