Dawno, dawno temu żyły sobie trzy małe potworki. Nazywały się Ciemnotka, Durnotka i Głupotka. Słuchały beznadziejnej muzyki, mniej więcej takiej, jak one wyglądały. Hmm.. No może one trochę gorsze z wyglądu. A więc, pewnego dnia, wczoraj Ciemnotka wyszła z domu (bez zgody Durnotki) i zrobiła siarę na wsi, po czym Głupotka wzięła z niej przykład i zrobiła jeszcze większą siarę xd. Durnotka była tak zła i załamana, że wybiegając z domu wyjebała się ze schodów i zrobiła siarę na wsi. Na co jej siostry zrobiły zlot czarownic i ustaliły, że Durnotka zrobiła największą siarę na wsi, i należy ją ukarać. Po czym inspektor Gadżet zrobił przesłuchanie, z którego wynikło, że Gumisie maczały w tym palce. One jednak zaprzeczały i wine widziały w Gargamelu, który dodał do swojego wywaru ze smerfów spirytus i amfetaminę. Z kolei Gargamel całą wine zwalił na swojego kota Klakiera. Biedny kot nie wiedział jak się wytłumaczyć, powiedział do Gomeza z rodziny Adamsów, by dał mu motyw. Gomez się zgodził pod jednym warunkiem. Klakier miał mu załatwić upojną noc z Hogatą, oczywiście się zgodził. Po czym Gomez dał mu alibi i winę zrzucił na Czerwonego Kapturka. Dziewczynka z kolei powiedziała, że w tym czasie kochała się z wilkiem u babci w łóżku. Wilk potwierdził i dodał, że winna może być babcia, ponieważ dziwnie się zachowywała i co chwilę wychodziła z chatki. Babcia zaczęła krzyczeć, że to nieprawda, i że to wina Arktosa. Ten natomiast twierdził, że wszystkim nieszczęściom winien jest Tabaluga. Jednak to nie on... Jego przyjaciele spostrzegli iż on wtedy latał za jakimiś panienkami z lasu ;D. W ten czas Gadżet ustalił, że winien jest Filomen. Kot zwalił winę na Bonifacego. Znużony Boni uznał, że winien może być tylko i wyłącznie Shrek, ponieważ jest wielkim, zielonym ogrem, któremu wali z gęby xd. Shrek, jak to zwykle on, zwalił winę na Osła. Osioł na Kota w butach, kot natomiast zwalił ją na Lorda Farquaada. Ten się wkurwił i powiedział: Do kurwy ! To Żwirek ! To on kręcił z Muchomorkiem..! (w ogóle człowiek nie w temacie, więc od razu go wykluczyli). Lecz Żwirek zauważył związek między tą sprawą a Fioną. Związek z tą sprawą miała jeden: waliło jej z ryja. Fiona jak mu wyjebała, to aż wpadł na Muchomora, który się zgniótł i poruszył sprawę Muminków, uznał. że Mała Mi jest tam najsprytniejsza, i że to ona czegoś dolała Durnotce do herbaty. Ponieważ Mała Mi miała sto pomysłów na sekundę, zwaliła winę na Kubusia Puchatka. Ten wyjął mordę ze słoika z miodem i rzekł: To na pewno Tygrysek, on jest taki skoczny i w ogóle i w szczególe xd. Skiknął pod okno i czegoś tam jej dolał, to proste. Tygrysek na to, że to Buka jest odpowiedzialna za tę siarę. Buka jednak się nie przyznała i zwaliła wszystko na Spidermana. On zaś zgonił całą winę na Kaczora Donalda. Donald miał downa i był przekonany, że to jego siostrzeńcy. Oni byli sprytni i znaleźli rozwiązanie zagadki. Temu wszystkiemu winne były chore wyobraźnie Klaudii i Mileny ;D. To one dosypały Durnotce kreta(takiego do oczyszczania rur xd) do herbaty pod wpływen, którego dziewoja zjebała się ze schodów i narobiła MEGAsiary.
KONIEC! ;D
DZIAŁAŁYŚMY : 3H ' 45MIN
POZDROWIENIA DLA NASZEGO ADIEGO