Na Ordynie z dzisiaj.
No od 4 na nogach jestem hehe.Konie wyczyszczone,jazda,Ordyn nabuzowany był hehe ale spuścił mnie szef z lonży i po zdaniu,że "No jak dziewczyny będziecie dobrze jeździć,to za 2 miesiące będziemy próbować galopu" pogalopowałam w siną dal hehehe.Nawet nie pamiętam,kiedy ostatni raz galopowałam.Obornik zrobiony,boksy posprzątane,pościelone,stajnia wyczyszczona i pozamiatana.
Po robocie na chwilę do domu,do Biedro i do Bartąga na szybką sesję zdjęciową na Gradusie.Hehehe,"dresażowałam się".
Jutro na 7,robimy zdjęcia prezentacyjne z dwóch lustrzanek i....zaprzęgujemy się!
PS brat odebrał moją paczkę.Sztyblety ok,sztylpy za ciasne.A szkoda,bo ładne.No nic,odeślę i wymienię na większe.
Tylko obserwowani przez użytkownika lightium
mogą komentować na tym fotoblogu.