photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 WRZEŚNIA 2012

ingrijit cz.2

Wysyłajcie swoje opowiadania na maila :)

[email protected]

 

 


 

CZĘŚĆ DRUGA


Jesteśmy na imprezie. Główną atrakcją jest sławny chłopak Christopher. Cudownie śpiewa, ma chłopak talent. Nagle schodzi ze sceny i podchodzi właśnie do mnie, z wszystkich dziewczyn, podszedł właśnie do mnie! Niewiarygodne, Chris śpiewa tuż obok mnie! Gdy skończył śpiewać, popatrzył w moje oczy, a ja w jego.. piękne, niebieskie oczy, aż w pewnym momencie zbliżył się do mnie i &.
* budzik* - Ewlyn, Kochanie! Obudź się! Spóźnisz się w końcu do szkoły, wstawaj! Krzyknęła mama z kuchni.
- Nie, nie, nie! Dlaczego to musiał być sen, no dlaczego?!
*do pokoju wchodzi mama* - Córciu? Czy Ty gadasz sama do siebie? Wszystko w porządku?
- Tak mamo, miałam piękny sen i gdyby nie ten budzik.. No mniejsza, toaleta wolna?
- Tak. Tylko się pośpiesz, bo Twój brat zaraz tam wparuje. Z uśmiechem na twarzy odpowiedziała mama.
Młodszy brat Ewlyn Jonathan. Mały zadziora, uwielbia wręcz robić na złość swojej starszej siostrze, mimo to zawsze mogą na sobie polegać. W trudnych sytuacjach zawsze się wspierają.
- Jestem gotowa! Idę. A śniadanie zjem w szkole, kocham Cię mamuś, pa!
Standardowo Ewlyn poszła po Meg i razem poszły po Alys. W ten sposób trzy dziewczyny ruszyły ku szkole. Ewlyn zaczęła opowiadać przyjaciółkom o swoim śnie. Meg słuchając opowieści o jakże pięknym śnie Ewlyn, wtrąciła się i opowiedziała im co przeczytała dzisiaj w porannej gazecie. Otóż sławny chłopak, który śnił się dzisiaj Ewlyn, ma przenieść się do ich szkoły.
- No co Ty? Mówisz poważnie? Spytała z zaciekawieniem Ewlyn.
- Tak, całkiem poważnie. Podobno nasza Dyrka ciągle chwaliła się jaka to nasza szkoła jest znakomita, aż w końcu rodzice Chrisa postanowili, że przeniosą go do naszej szkoły.
- To znakomicie! Może uda mi się go poznać, proszę uszczypnijcie mnie, żebym miała pewność, że to nie kolejny sen! Powiedziała Ewlyn z marzycielską miną.  
Dziewczyny doszły do szkoły, trafiły na dzwonek, pierwszą lekcją był angielski. Ewlyn nie mogła się skupić na lekcji, ciągle myślała, gdzie jest teraz Christopher, czy jest już w szkole, w której będzie klasie, i czy uda jej się go poznać. Była bardzo uradowana faktem, że sławny chłopak będzie chodził do jej szkoły.
- Ewlyn? Ewlyn? Pani stanęła nad ławką dziewczyny i próbowała do niej dotrzeć.
- Tak proszę pani?
- Czy znasz odpowiedź na moje pytanie?
- Przepraszam, zamyśliłam się, jakie to było pytanie?
- Oj dziewczyno, co się z Tobą dzieje. Wszyscy jesteście jacyś nieprzytomni! Czy to dlatego, że ma się dziś pojawić ten sławny chłopak? Mystopher czy jakoś tak?
Nauczycielka nie dostała żadnej odpowiedzi. Klasa wróciła do wcześniejszego stanu, cała bujała w obłokach. W końcu nauczycielka poddała się. Zrezygnowała z lekcji, i postanowiła przesiedzieć do końca cicho przy swoim biurku.
Dziewczyny, a zwłaszcza Ewlyn, wychodząc z klasy rozglądały się za Christopher-em. Ale chłopaka nie było. Meg z Alys poszły na stołówkę, a Ewlyn poszła poszukać chłopaka ze snu mówiąc dziewczynom, że idzie do toalety, ponieważ wiedziała, że one mają zupełnie inne zdanie o Chris-ie niż ona.
- On musi gdzieś tu być.. westchnęła Ewlyn.
Po pewnym czasie zobaczyła chłopaka, trudno było go dostrzec, gdyż był już otoczony swoimi szkolnymi fankami. Dziewczyna odpuściła sobie zagadanie do chłopaka i poszła na stołówkę do Alys i Meg.
Gdy już doszła, dosiadła się do dziewczyn i po cichu powiedziała..
- Widziałam go, ale zupełnie nie było do niego dojścia.. Otoczony był szkolnymi fankami.
- Kochanie, nie przejmuj się. Radzę Ci.. daj sobie z nim spokój! Kolejna gwiazdka, która panoszy się w naszej szkole. Pamiętasz Eric-a? Miałam na jego punkcie bzika i gdy już do niego zagadałam okazał się zwykłą świnią! Mówie Ci, odpuść sobie!
W milczeniu dziewczyny dokończyły swój szkolny obiad i wróciły do klasy. Po 10 minutach do klasy weszła Dyrka z Chris-em. I zaczęła swoją olśniewającą mowę&
- Drogie dzieci, w innych klasach jest już po 30 osób, u was jest 28, więc postanowiłam, że Christopher będzie chodził do tej klasy. Mam nadzieje, że będziecie dla niego mili.
Po chwili wyszła z klasy, a Chris bez wahania usiadł obok Emyly. Czuł się jak u siebie.
Lekcja zleciała szybko, zadzwonił dzwonek i Meg uradowana krzyknęła&
- HURA! WEEKEND! Nigdy się tak bardzo nie cieszyłam jak dziś.
Dziewczyny wyszły już ze szkoły i zmierzały do swojej ulubionej kawiarenki gdzie Alys była umówiona z Luke i jego kolegami, zabrała ze sobą przyjaciółki, bo mimo to, że polubiła tego chłopaka, przyjaźń nadal jest dla niej najważniejsza. 

 


CDN

 

Pisała: ingrijit

Komentarze

iamnotavailable mrry
09/09/2012 11:40:18
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika lifestoryy.