No to już drugie zdjęcie na tym blogu, a uświadomiłam sobie, że nie powiedziałam wam co oznacza nazwa mojego photobloga, a mianowicie " life is pure madness" oznacza " życie to czyste szaleństwo".
Lubię ten cytat, zwrot, bo zawsze daje mi taką nadzieję, gdy wszystko się już kompletnie wali, że zawsze będzie lepiej, bo jak to mówią " raz na wozie, raz pod wozem". Często w naszym życiu, a w moim to już chyba regularnie coś się psuje, nie raz z naszej winy, a nie raz po prostu nie wiadomo, z jakich powodów.Najczęściej, gdy coś złego się dzieje, chcemy poradzic sobie z tym sami, bo przecież " jesteśmy już dorosli", jednak zawsze warto pamiętać, że mamy bliskich na których możemy polegać, na nich i ich dobremu słowu, nie będę już tu pisać o fałszywych przyjaźniach na których na pewno każdy z nas nie raz się " przejechał", ale zawsze trzeba wyciągać wnioski z każdej znajomości, bo "przecież nawet fałszywe mordy nas czegoś uczą". Ale sie rozpisałam :).
A teraz czas wracać do normalnego i realnego życia, muszę pomyśleć nad jakimiś daniami, przekąskami na jutro :). Jakby ktoś miał jakiś fajny pomysł na coś, bardzo chętnie wypróbuję, proszę pisać :).
________________________
"Nie mogę znaleźć promyka nadziei"