No to u mnie leci . Raz sie ,raz dobrze. Sporo nauki-powtarzanie na spr czas zacząć,ale jakos trudno mi ten caly gimnazjalny syf ogarnac.
Jest pare nowych osob w moim zyciu,ktore aktualnie bardzo sie dla mnie licza. Jedna,ktora poszla w zapomnienie,a z jedna sie sypie i raczej nie widac,zeby mialo byc lepiej.
'KOCHAMY TO CO NIEOSIAGALNE.' no prawda w chuj *_*.
Wiec no tak to jest,ze raz dobrze,a raz nie.
Pewne rzeczy powinny sie z czasem ulozyc,a o normalnym zyciu jeszcze mozna pomarzyc,ale kij ;).
Chuj tym ,ktorzy przemineli.