Jeszcze z zakończenia roku szkolnego 2009/2010.
*. Był Bytom w Krakowie i będzie Kraków w Bytomiu. Ogólne podsumowanie -może być. A teraz czas rozliczyć się z wakacjami,które nie należały do najlepszych. Po wczoraj-napewno nie. Na początku było tragicznie. Mianowicie mam na myśli moją dość nietypową i nagłą zmiane,która wniosła do mojego życia wiele zmian,ale nie zniszczyła tak całkiem starej fajnej Aś. W przyjaźni jak w przyjaźni ,bez wzlotów i upadków by się nie obyło,ale konkretniej miesiąc sierpień zaliczę do tych ,w którym dla tych Naj poświęciłam wszystko. Nie żałuję. Ostatnie dni spędziłam z Komarem,ponieważ ją widziałam najmniej. Straciłam też jedną ważną osobę,za którą byłam wstanie oddać życie,ale czas zrobił swoje i zniszczył i przyjaźń i uczucie. Zakończyłam też rozdział niepowodzeń związanych z pewnymi osobami,a przede wszystkim jedną,która pewnie to czyta. Patryk. : #.
Co przyniesie nowy rok szkolny.? Ile trafnych i tych troche mnie wyborów podejmę.? A chuj wie O.O Ważne,żeby ne zawalić ani jednego dnia,dobrze się uczyć,motywować i najważniejsze ,żeby dobrze napisać sprawdziany. Potem utrzymać dobre kontkaty z Wariatami klasowymi i iść dalej przez życie. !
*. Dziękuje za wszystko:
Moemntowi,bo mimo wszystko to było czymś niesamowitym.
Romkowi,bo trwa ze mną ,każdego dnia.
Danielowi,bo nauczył mnie kochać.
Piotrkowi,bo mi zaufał. Wgl. to zdrowiej.! ; c
Sylwi,bo w najtrudniejszych momentach dzielnie mnie wspierała.
Kidzie,bo starała się mnie zrozumieć i zawsze umiała pocieszyć.
Komarowi,bo jej wyjebany instynkt pozwolił mi odżyć.
Marcelowi,bo dzięki niemu byłam naprawdę szczęśliwa.
Rafałowi,bo jako brat spisał się naprawdę dobrze.
Wirusce,bo nie dała o sobie zapomnieć i gdy nadchodziły gorsze dni wiedziała jak sprawić bym się śmiała.
I wielu innym osobą,ale tym przede wszystkim,bo każda z nich wniosła do mojego życia i smutek i szczęście. < 3