Ponoć zakazany owoc smakuje najlepiej. bo nawet dobry jest. :D tylko, że każdy owoc, który ja biore w sensie dosłownym jest zakazany. xD jeden był nawet podtruty. ale przeżyłam. lol głupi naprawde ma szczęscie. ale ten owoc był ostatni, bo żadnego owocu juz próbować nie bede. nie w tym życiu. i czy szkoła nie może nas uczyć jakiś bardziej pożytecznych rzeczy. ? dobra nie bede wymagająca, trzeba sie samodokształcać w niektórych dziedzinach..
A zdjęcie takie pomazane i czarnawe, bo jakoś znowu mi rutinoscorbinu zabrakło.
jeszcze czekają mnie 3 lekcje, a potem z Naataly. :D
Postanowienia na nowy rok : nie bede przepijać kasy w ciągu kilku dni. ale to dopiero na nowy rok. ;]
lecę, bo po Hakunamataatę jeszcze musze wstać. i dziś piątek 13. niby pech. ale jak ktoś ma pecha przez całe zycie, to piątek 13 i tak mu nic nie robi. ha i sie jeszcze moge pochwalić, [bo zapomniałam] ze najlepiej napisaliśmy egzamin. lol ja sie nie chwale, bo nie ma czym. ale moja cudna klasa jest najlepsza. ! a tak sie wszyscy jej czepiali. :D to, że nikomu sie nie chce uczyć, to nie znaczy, że tępi jesteśmy. :D
Naat.:* :*
i reszta :*