Hah... przez to zdjęcie jestem przeziębiona.. ;P
Czas upływa mi w miarę szybko... ale nie wiem dlaczego w takim razie tak mi się dni dłużą jeśli chodzi o odliczanie do zacnego 25 czerwca 2010 roku do godziny 9.00...
Zostało mi jedynie 7 dni na poprawę wszelakich ocen... i będzie dobrze.Byle przetrwać te kilkanaście sprawdzianów i odpowiedzi ustnych... będzie dobrze... bo jak to mówi NDK : "A musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda..." :)
Z jednej str fajnie, że od przyszłego roku będę mieć tylko 6 przedmiotów... tyle że nie fajne jest to, ze z tych pozostałych 9. oceny mi przechodzą... np tak to bym sobie je mogła poprawić, ale cóż... :PP
Hah... jestem z siebie cholernie dumna: wychodzi mi 5 z polskiego na koniec ;D
cya. ;)