Nareszcie są ! Oto one, przedstawiam Wam moje pośladki, ktore wreszcie powoli wynurzają się i zaczynają istnieć !
Koniec płaskodupia !
Moje szczęście jest nie do opisania, serio ;)
Z tej radości chyba zrobię jeszcze raz dziś mój codzienny trening. Tak. To jest dobra myśl, a wieczorkiem, jak się uda to pójdę na rower, o. Tak zrobię.
Nie myślałam, że efekty będą do ocenienia już po tygodniu :O Ale to dobrze, jestem zadowolona i żałuję tylko, że nie zaczęłam wcześniej ;)
Życzę Wam udanego długiego weekendu ;*