Sama nie wiem jak mam Mu dziękować, dzięki niemu zapomniałam o otaczającej mnie przeszłości, żyję tym co jest dziś, nie przejmuje się jutrem, nie przejmuje się niczym.. w zasadzie..
Lubie Go gryźć i pić z Nim gorącą czekolade, albo chociażby palić papierosy, lubie siedzieć z Nim na szkolnym korytarzu w czasie lekcji, lubię to że czasem rozumiemy się bez słów, lubie z Nim rozmawiać, lubię gdy mnie denerwuje, lubię jak do mnie mówi, lubię jak się śmiejemy, czasami nie wiadomo z czego, lubię jak gada bez sensu, lubię spędzać z Nim cały mój wolny czas, lubie oglądać z Nim bajki, lubię jak mnie odwiedza podczas choroby, lubie jak się o mnie troszczy, lubię to że przy Nim zapominam o rzeczywistości i wszystkich smutnych rzeczach+no i uwielbiam Jego oczy:)