photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 KWIETNIA 2010

Mario

ciężko nie wspomnieć o sobotnich wydarzeniach, ale słowa nie wrócą ludzkiego życia. moment milczenia najlepiej oddaje sens wieczności. <*>

 

idę do kina, później do knajpy.. chcę odpocząć od rutyny i nagle? pojawia się ktoś, na kogo czekałam, ktoś, kto wpada mi w oko i jest stałym punktem obserwacji, jakby to śmiesznie ująć 'potencjalny kandydat na męża' tego właśnie wieczoru. kiedy już opada ochota na poznanie go, zostaję sama przy stoliku i.. podchodzi. śliczny, pachnący, elegancko ubrany.. siada obok, przedstawia się tak, jak mało kto. rozmawiamy, dość długo. kilka godzin później poznaję jego brata, równie miły facet. szykuje nam kolację, przynosi czerwone wino - jest dokładnie tak, jak w moich najśmielszych marzeniach. i przychodzi moment, w którym muszę wrócić do domu, stanąć przed lustrem, powiedzieć sobie, że to już się skończyło. wracam, ale zanim spojrzę w lustro sprawdzam czy przypadkiem się nie odezwał.. i jest wiadomość, jest ślad po tym cholernie realnym śnie. nie budzę się, bo nie zdążyłam zasnąć. nasze poznanie jest jak odrodzenie, jak wyczekiwany powrót do niemalże skończonego już życia.

 

 

"Kiedy zamiera wokół nas w ciszę zaklęty świt.."

 

 

 

 

 

***

 

"jeśli chcesz być kochany, bądź godny miłości."

(łac.)