Kocioł zamknięty i foch/smuteczek.
Fanatycznie dopingowaliśmy z III/IV.
Tylko kopacze się na remis spisali niestety...
Trzeba szykowac grube bejmy na finał PP.
Bilet, bana, kasa na oprawę + składki FC, ajj.
Po świętach w ogóle nie było mnie w mieszkaniu.
Po 4h snu, ciągle coś. W piątek "wycieczka" po Pzn.
Sobota podóż na Bułgarską, potem grill na Dębcu.
Ostatni tydzień młodości, trzeba wykorzystać.
Już są plany - karaoke, Dębina, klub, domówka...
Jebać florka i hejterów, hej, hej!