uznałam że prowadzenie co pewien czas fotobloga jest idealnym udokumentowaniem tego, jak coraz bardziej z biegiem lat opóźniam się w rozwoju i wcale nie przechodzi mi okresowe maniaczenie czegoś do tego stopnia, że nie śpię do czwartej rano, bo.... (tu wstaw odpowiednią treść).
aktualnie jest to k-pop.
a to powyżej, to efekt Kasztelana i Jana zwanego okresowo Joanną Choi. plus różowej kredki. która posłużyła również za imitację różowej fajki.
należy dostrzec łudzące podobieństwo między moją piękną osobą, a "miłym chłopcem" (quotation z mojej mamy) z tapety, zwanym również T.O.P.'em. T.O.P. jest raperem i jest sekuszi. ja nie jestem. ani raperem, ani sekuszi. ale za to jestem na tyle nienormalna, że pomalowałam brwi na różowo i teraz pozostały różowe na wieczność.
przepraszam wszystkich Azjatów, na których patrzę wzrokiem łowcy. naprawdę, to nie chcący. prawie.
a jakby ktoś postanowił zobaczyć T.O.P.'a bez różowych brwi: tytubka.