ale ja Cię nie kocham za to, że jesteś piękna, inteligentna i zabawna. kocham Cię pomimo tego, że jesteś strasznie złośliwa, łatwo się obrażasz i często kłamiesz. bo nie kocha się 'za coś', ale 'pomimo czegoś'.
ehh kiedyś może tak było ...
gdy widzę zakochaną parę, tak strasznie zazdroszczę im szczęścia ... jednak po chwili, przychodzą inne myśli i zastanawiam, się jak, kiedy i w jaki sposób on ją zrani, oraz jak bardzo ona będzie cierpieć. - dzięki temu dochodzę do wniosku, że lepiej być nieszczęśliwie samą, niż szczęśliwie z kimś.