Znowu zaczął się zastanawiać nad sensem swego życia >.< Naradzamy się, rośniemy, uczymy się i między czasie rośniemy, pracujemy i rodzimy dzieci, emerytujemy zajmujemy się wnukami i na końcu zdychamy -,- warto tak?
Ostatnio ciągle mam jakieś dni załamkowe... W niedziele pokłóciłem się chyba z wszystkimi i w poniedziałek byłem masakrycznie zdołowany do tego doszły 4 pały -,- wieczorem mi się trochę chumor poprawił, a w szczególności jak byłem w UMiC'u, wtorek nie był taki zły oprócz tego że dowiedziałem się że jestem nieukiem, debilem, tępakiem i leniem (cytat mojej babki z Matmy bo źle coś pomnożyłem), matka mnie wkurwiłaa bo miała mi kupić rzeczpospolitą i powiedziała że zapomniała... no okej zadzwoniła do babci i poprosiła bo mi kupiła i niby "poszła kupić" , a na drugi dzień banc ni ma bo mnie moja matka okłamała -,- Dzisiaj zebranie z rodzicami to jeszcze k*rwa siedzi całymi dniami i jeszcze jej się nie chce iść -,- Nie no od razu gdy skończe 18 się wyprowadzam heen daleko od niej -,- aktualnie dalej mam chumor zjebany, zaraz mam zaklęcia i do tego doszło OPCM -,-