Zuuuza. Wiem, że gówniana ostrość ;d
Nie ma to jak iść pofocić zamiast na informatykę :D
Diagnoza w syberyjskich warunkach, Baryła, suchary przy kolacji, jazda Renią i kółeczka na rondzie, codzienne 'wstajemy na próbę? - nie, jutro wstaniemy' (to przez to łóźko!) i cała masa rzeczy których nie pamiętam - lovee
A tak po za tym to Święęęęeta! Jedzenie i oglądanie filmów całe dnie <3
W tym roku jakoś wyjątkowo się cieszę.
Btw. mogłoby spaść jeszcze trochę świeżego śniegu w sobotę, please?