Nadal uczymy się siebie rozumieć na sznurkach, ale uważam i tak, że jest nieźle.
Byłam wczoraj u nieszczęscia- Bagietek. Co prawda nie widziałam go, ale w sobote mogę przyjść go wziać na spacer. Zastanawiam się nad DT, zaklimatyzował by się w mieszkaniu, nauczył podstaw których nie miał szans nauczyć się u poprzedniego właściciela i napewno znalazłby dom stały. zobaczymy, bo serduszko mi pęka ilekroć o tym mysle.
Ingunia pod siodłem chodzi nieźle a jak wziać pod uwage ze wsiadam 1-2 razy w tyg to super. Takie rzadkie wsiadanie na konia odbija się tym co widzicie na zdjęciu- kalecze galop:) no i zakwasami...
''To takie coś co sprawia, że nie ma litości. Tak jakby budować dom i palić wszystko wokół''
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24