Wycieczka do warszawy udana, oczywiście nie obyło sie bez drobnych komplikacji.
Wczoraj urodzinki już 18, czuje się staro!
Osiemnastka opita, były fazy ale z takimi to mogę nawet do 4 nad ranem szaleć (kocham <3)
W niedziele przyjeżdża rodzinka, dobrze że już mój skarb wyszedł ze szpitala i może do mnie przyjechać, bo wole dawać niż brać a już napewno jej bo widok uśmiechniętej twarzy dziecka to najlepszy prezent.