Takie zwykłe bo co? Nie Krzysiu, nie mam tu smutnych oczu. Naprawdę ;)

Nie mogę spać.. za bardzo boli. Nie tym razem nie w środku, chociaż eh ;)

Moje pleeecyyyyyy, ja wiem, wiem.. nie chce narzekać, ale jednak trochę muszę. Powoli wymiękam.

Nie wspomne już o tym jak irytuje mnie postępowanie pewnych osób. Nie mów kocham, jeśli nie wiesz co to znaczy, możesz tym kogoś zranić wiesz?  nie, nie wiesz.. bo nie słuchasz innych, bo zawsze innych masz w dupie. W sumie jak 90% społeczeństwa.

Dobrze. To też już nieważne.

hm.. czy można zburzyć komuś od tak wszystko w kilka minut? i zakończyć to zwykłym " ok :D dzieki pa :D " można. Pewnie, że można, ale tylko na chwilę. Uodporniłam się na Ciebie wiesz? Kiedyś nie potrafiłabym po skończonej rozmowie  z Tobą, żyć dalej jak gdyby nigdy nic. (po TAKIEJ rozmowie). Tak się zastanawiam co Ty tak naprwdę do mnie czułeś? no co?! NIC?!

nie wiem kim dla Ciebie byłam, ale cieszę się, że już nie jestem nikim. Uzależniłeś mnie od siebie. Dziwne, że się uwolniłam. Nie wiem czy Cię kochałam, bo nie jestem pewna czy znam to uczucie. Bo czy można nazwać miłością to co było? Chyba nie.

Mam Ci tyle do powiedzenia, ale nie chce z Tobą romawiać. Za dużo tego wszystkiego. Nie mam pojęcia czy jeszcze tu wchodzisz.. i wiesz mimo, że piszę to do Ciebie mam nadzieję, że nie. Szkoda, że nie potrafisz nawet teraz być moim przyjacielem.. w sumie to tylko udowadnia, że nigdy nim nie byłeś. Nie byłes, nie znałeś mnie. Musiałam udawać żeby bardzej Ci się "podobać" to przykre.. Dobrze, że już z tego wyrosłam i dobrze, że są ludzie którzy potrafią mi teraz udowodnić czego jestem warta. a wiele jestem, wiesz?

W tym co piszę mnóstwo do Ciebie pretensji, ale mam też do Ciebie dużo pozytywnych uczuć. Zawsze będę Cie uwielbiać za opowiści o gwiazdach, góry, Pałac Kultury obok którego gdy przechodzę zawsze się uśmiecham. Zawsze miło będę wspominać rozmowy o Ilonie.. nie wiem czmeu, ale ona bardzo pozytywnie mi się kojarzy.

Ja zaczynam być szczęśliwa. Mam prawie wszystko co mi do tego szczęścia potrzebne.

Poniekąd dziękuję.. bo wydaję mi się, że mimo wszystko wiele sobie wzajemnie daliśmy. ;)

Szczęścia mój Drogi. I Wybacz.. nie byłam idealna i zraniłam Cię równie mocno jak Ty mnie, a może nawet bardziej? Nie wiem. ale nie żałuję niczego ;)

(mam nadzieję, że mimo wszystko czasami dasz znac co tam u Ciebie, a kiedys za kilka lat pochwalisz mi się swoją zona i dziecmi hehe :D )

Czekam prawdy nie chcąc znać
Nazbyt dziwny jest jej smak, cały czas
Czego pragniesz, czego chcesz?
Już wiem... uciec przede mną
W myślach chorych tonę wciąż
Podświadomie słyszę też Twój głos
Ale Ty nie mówisz nic
Jak głaz milczysz przede mną

Stąpać ponad ziemią choć raz byś chciał
Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach
Wierzyć, że dopiero Twa śmierć to start

Ref.

Czuję w sobie gniew
W końcu nadszedł dzień
Czuję w sobie lęk
Bezpowrotnie tracę Cię
Tonę, tonę, tonę, tonę w morzu łez
(Nie będziesz już ze mną)
Odejdź, gdy zechcesz znów
(Nie będziesz już ze mną)
Zabierz ze sobą ból

Składam skrawki swoich lat
Niecierpliwie czekam zmian obok nas
Oddam dziś co tylko chcesz, co chcesz
Bądź tylko ze mną...

Stąpać ponad ziemią choć raz byś chciał
Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach
Wierzyć, że dopiero Twa śmierć to start

Ref.

Czuję gniew
(Nie będziesz już ze mną)
W końcu nadszedł dzień
(Nie będziesz już ze mną)
Czuję w sobie lęk
Bezpowrotnie tracę Cię
Tonę, tonę, tonę, tonę w morzu łez
(Nie będziesz już ze mną)
Odejdź, gdy zechcesz znów
(Nie będziesz już ze mną)
Zabierz ze sobą ból

Ale Ty nie słyszysz nic...

Kasia Kowalska- Bezpowrotnie.

Szkoda Kamila, że ktoś Ci zapierdzielił jej płytę :(

ufff.. lepiej :D lecę czytac TWISTA :D a co! Też mam prawo zachowywać się jak nastolatka jeah :D