Witam wieczorkiem.. nie powiem "dobry wieczór" bo dla mnie nie jest on dobry, gdyż nadal jestem chora,i nie czuję się zbyt dobrze . .
Wzięło mnie tak jakoś na rozmyślania.. może ciekawe a może mniej ciekawe..
Tak się zastanawiałam nad sensem istnienia, po co my w ogóle żyjemy skoro i tak umrzemy, bo komuś się nudziło? To nas stworzył i teraz ma takie marionetki do zabawy, a gdyby nas w ogóle nie było, było by znacznie lepiej, łatwiej bo nie trzeba by się martwić o oceny, o szkołę, o opinię sąsiadów, o to czy któregoś pięknego dnia nie przejdę się do sąsiadki obok i nie uduszę jej gołymi rękoma za słuchania radia maryja na cały regulator o 5 rano.. Tea.. Cała moja sąsiadka . .
Eh mogłabym wymieniać dalej oczywiście, ale po co? Co mi to da?
I teraz mam wyrzuty sumienia - powinnam leżeć i się kurować a nie wyżalać, chociaż to nie są wyżalania jak może rozmyślenia..
Tak patrzę na listę kontaktów na gadu-gadu i nie ma z kim pisać jedynie Crisuu ... eh.. te emotki! Zabiję cię kiedyś! ;-*
Kurdę! zapomniałam co chciałam dalej pisać... ale skoro to co wyżej już wystukałam to nie będę kasoeać. ;-))
Life is brutal ta?.
Taka koncepcja na dziś - napisać cudowne opowiadanko.