o tak, a co by nie
nie?
no właśnie.
jakoś tak wszystko mnie denerwuje
wszystko i wszyscy
nawet ja sama
głupie uczucie
i tak kurwa pusto
nie wiem.. czarna przestrzeń, czy coś
nawet nie potrafię tego nazwać
bo to nie jest typowe znudzenie
czy moment słabości
to jest taka jakby teraz codzienność
i powoli zaczynam się tego bać
ale nie będę już o tym myślała
spadam coś zjeść
miłego wieczoru.