Co tym razem powinnam napisać?
Czy wgl jest warto cokolwiek pisać?
Które z nas ponizyło się bardziej?
Ja prosząc o szansę czy Ty który znalazłeś już nową zajmującą Twój czas ?
Już mnie to nawet nie rusza, bo to pokazuje kim naprawdę byłeś.
Dziwi mnie tylko że w głębi serca ciągle są jakieś uczucia do Ciebie.
Teraz wiem że wcale Cię nie straciłam, bo nigdy Cię nie miałam skoro do tego wszystkiego doszło.
Głupotą było się obwiniać, nie jesteś wart niczego co starałam się naprawić.
Tylko dlaczego żeby to zrozumieć musiałam aż tak bardzo się upokorzyć.
Pewnie jeszcze długo będę Cię kochać, choć nie zasługujesz już na to ale wiedz o tym że ja też mogę być szczęśliwa bez Ciebie.
To czas by odżyć. Czas by znów kroczyć lekko przez życie. Czas dla siebie samej.
Bo ja nie potrzebuje nowych flirtów by skutecznie o Tobie zapomnieć.
"Baw się życiem mała" - usłyszałam to od najlepszej z kobiet tego świata i mam zamiar się tego trzymać.
Z każdym dniem jest coraz łatwiej, rozwalimy to.
Game over.