chmurno jak na to miejsce, jak na ten czas.
przypomniał mi się Maciej,
to zabawne, jak wiele mu zawdzięczam
i jak wiele ten fbl zawdzięcza jemu,
choć nie mam z nim kontaktu od ładnych paru lat
to on zawsze naciskał na brak składni w składni.
szkoda, że teraz nie wiem nawet...
na jakim kontynencie mieszka :P
to ciekawe odkryć, że się całkowicie zapomniało.
w końcu to on przystawiał sobie broń do skroni,
gdy ja jego słowa przeciw samemu sobie
odbierałam jak atak na moją osobę;p
podobno to jest najgorsze w przeszłości,
że wspomnienia potrafią wrócić nagle.
i wydawać się takie "teraz".
ważne by się w tym nie zgubić.
nie zaplątać, wyjść na prostą.
nie chodzi o porzucenie w niepamięć,
lecz o zamknięcie drzwi, wiedząc, gdzie chowa się klucz.
w głowie wciąż bałagan większy niż torebce.
ale to nic.
`musi minąć kilka dni,
już nie będzie każda twarz
przypominać Ciebie mi.
uwielbiam sikać z Tobą ze śmiechu,
to wciąż jest tak samo jednomyślne i fascynujące :P
tyle lat nic nie zmieniło, bomba ;p
"ja też, ja też sikam" <3 :D
NAJLEPSZEGO STARY PIEROGU ;*
zielone koty niechaj Ci służą :D
mrrr :*
dziękuję wszystkim za odwiedziny w każdej z prac :P
jesteście kochani :D
doszłam do smutnego wniosku, że ostatnio za dużo jem i mi się przytyło.
co ja pocznę, przecież dopiero... idzie zima ):
smerfy za mną chodzą ;D
już za pare chwil, będę w ich wiosce :P
z Gargamelem :P
klakier mrauuu <3
i zanim wytnę Cię ze zdjęć
posprzątam pokój z Twoich słów.