Może i przyjełam wygodną pozycje..MOze i czasami nie da się wszystkiego poukładać.Nie opłaca sie na chama na głowie stawać...A zarazem poddawać..jakaś siła pokoju we mnie drzemie...Jakaśsiła pokoju...mowi by nie poidejmować teras tego ryzyka..nastawiłam sieee na nudne wakacje..poukładałam już po niewypale priorytety i hierarchie wartosci...A terass ktoś chcee zaburzyć..tąrównowagę którą osiągnełam...Jak zwykle nowe problemy się wtrącą..często z równowagi wytrącą...Wpływa to na mnie męczącoo echh niepokojąco...czasem znajduje się w błędzie !v szczegół!..z natłokiem spraw stresująco..Przytaczam sens mej nieobecności Z konieczności odcięcia od rzeczywistości Nie ma ze mną nikogo W powietrzu czuć Heinekenem Gdy żegnam się z problemem Marzenia niewypowiadane......Zapominane bo nie doczekałam się na zmianę
Przekonanie Że po którymś ciosie się nie wstanieCo jest grane? Czasem głupie pytanie, nie? Bakanie, popadanie w manię ...Walka o przetrwanie ...I kombinowanie
Wprowadza mnie w stan zły zdecydowanie .....Za dużo sytuacji które szybko nużą .....Za dużo ruchów które niczemu nie służą .........Dużo za dużo akcji które wszystko burzą ........Które źle wróżą Chcesz też uwierz ...ja Dostarczę Ci tarczę... Może nie wystarczę.. Ale będę tuż obok Prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo ...