Nie daję rady.
Rozpadam się.
Powstrzymuję.
Kusi.
Kusi jak cholera.
Dławię sie łzami.
Jak pozbyć się tych myśli?
Ja nie mogę.
Ale muszę.
DLACZEGO TO JEST TAKIE TRUDNE?
Zaraz to zrobię.
Nie wytrzymam.
Nic mi nie wychodzi.
Jestem do niczego.
Beznajdziejna.
Słaba.
Głupia.
Co On we mnie widzi?
Za co Oni mnie kochają?
Nigdy nie zrozumiem.