i znowu z koncertu. nie mam nic innego, więc wybaczcie.
nie mogę się opamiętać, i cały czas słucham 'kampf der liebe'.
uważałam tą piosenkę za jedną z gorszych. teraz ją uwielbiam.
zapewne dlatego, że na niej Jego widziałam cały czas,
bo sobie uroiłam że na tej piosence się właśnie na mnie spojrzał.
i tak będę myśleć.
a jutro witaj szara rzeczywistość, w końcu do szkoły.
odechciewa mi się jej jak niczego innego.
i jestem hardkorem. -.- byłam u dentysty w końcu,
jestem tak odporna na te znieczulenia że dała mi aż 4 i mało co pomogło.
więc miałam praktycznie rwane na żywca. kurwa nigdy więcej.