wiem, że słaba jakość, ale nie mam nic ciekawego
jestem u Kaśki już od niedzieli
na wszystko brakuje nam czasu
wczoraj byłyśmy ponad 2 i pół godziny na basenie
próbowałam nauczyć Kaśke pływać, ale nie powiem kto się wtrącał co chwile...
przez jeżdżenie na worku bez worka mam prawie wstrząs mózgu
ale tak to jest jak się kombinuje i jeździ na plecach głową na dół...
no to narazie chyba wystarczy tyle
nie będę się rozpisywać strasznie
niedługo wróce do domciu...