Ile jeszcze tego udawania że wszystko jest ok? Ile jeszcze??? Już mam dosyć z każdym kolejnym dniem jest gorzej... Nie potrafię myśleć o Tobie, zapomnieć i udawać że się nie znamy... Po co były te nadzieje ? Po co mi tyle mówiłeś? Teraz cierpię przez Ciebie i umieram... Ja nie potrafię żyć, oddychać bez Ciebie jesteś moim tlenem, ale Ty masz to gdzieś... Ehhh