photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 STYCZNIA 2011

Spinanie Lini Gaśniczej 1.Ogień,

Ogień, dym, kurz, krzyk i płacz-
-koszmar
Płczące dziecko smutne, samotne-
-MATKO
przy mnie zostań
Strażak z kobietą w ramionach-
-chluba całego Świata
z popżaru wyniósł Ci brata
...zapłakany,przerazony, popażony
mąż Strażak wraca do swojej żony
Bierze ją w ramiona tuli do siebie..
..ona go kocha najmocniejna Świecie..
Uśmiechnięci lecz ze łzami,
Dumni, zakochani
Wyznaja sobie miłość
...bezgraniczną i prawdziwą
...lecz nagle...
...zgłoszenie..
on wychodzi...
i zostaje tylko wspomnienie...

- Mamo!
Poradź mi coś -
chciałbym zostać strażakiem!
Tylko...czy potrafię?
- Hmm...
Dam ci więc radę małą,
byś ludziom rósł na pożytek
i Bogu na chwałę!
Zmieszaj odwagę z uznaniem,
ofiarność i trud połóż na nie.
Dodaj charakteru siłę
i nieziemski wręcz wysiłek,
refleks i odpowiedzialność,
dobroć, sprawność oraz karność.
Dosyp szczyptę otwartości
i sto procent stanowczości.
Dopraw wszystko fachowością,
zimnej krwi sporą ilością.
Dodaj też jaszczurki zwinność,
byś mógł czynić swą powinność.
Zaufania jeszcze więcej
i gotowość do poświęceń.
Oto już recepta cała,
bym strażaka w domu miała !

3.Po upalnym i ciężkim dniu
Burzliwa noc nadchodzi
Za chwilę sen błogi
Życie nam osłodzi.

Na dworze ciemno
Grzmoty, błyskawice
Strach patrzeć przez okno
Na deszczu ławice.

Jak wtedy przyjemnie
Być w rodzinnym kole
Nie chodzić po deszczu
Lecz siedzieć przy stole.

Lub w ciepłym łóżeczku
Leżąc marzyć, czytać
Albo też babunię
O bajeczkę pytać.

Wtem - ponad wichurą
Słychać głos syreny
Co to dla nas znaczy
My strażacy wiemy.

Jej głos przenikliwy
Góruje nad burzą
Pewnie nic dobrego
Jej tony nie wróżą.

Strażacy z OSP z łóżek się zrywają -
Pędzą do strażnicy
Czy to zawodowcy ?
Nie - to ochotnicy.

W remizie szybko i zwięźle
Rozkazy padają
Strażacy pospiesznie
Do wozów bojowych siadają.

Jadą do pożaru
Tam piorun uderzył
Zapalił budynek
Wprost by nikt nie wierzył.

Budynek nie zwykły
A dom dziecka - gmach
Pożar w jednej chwili
Odciął piętro, dach.

Blada i wystraszona opiekunka
Dzieci do wyjścia wiedzie
A spojrzawszy w okno woła
Straż z pomocą nam jedzie.

Pierwsza sekcja strażaków
Dzieci ewakuuje
Druga znowu linie
Gaśnicze buduje.

Zagrała motopompa
Woda płomienie gasi
Niech żyją strażacy
To obrońcy nasi.

Wtem patrzcie o zgrozo
Ściana się zwaliła
Młodego strażaka
Cegłami zakryła.

Obie sekcje na pomoc
Jankowi ruszają
I po jakimś czasie
Z ruin go dostają.

Lekarka z pogotowia
Nad nim się pochyla
A dla obu sekcji
To najcięższa chwila.

Bada puls i serce
Słuchawki do pokrowca chowa
Wstaje i mówi - chłopak nie żyje
W gardle zaschły jej słowa.

Czarnym kirem okryta
Doczka czerwona
Na niej zamiast motopompy
Trumna jest włożona.

Przed wczoraj tym wozem jechał
By ratować bliźniego
A dziś nim znów go wiozą
Lecz do grobu ciemnego.

Na pogrzebie było
Ludzi bardzo wiele
Była też warta honorowa
Przy trumnie w kościele.

Gra strażacka orkiestra
Marsze pogrzebowe
Syreny i światła na wozach
Pożegnać Janka gotowe.

Młodzież z domu dziecka
Niesie wieniec duży
Zrobiony z zielonej jedliny
I czerwonej róży.

Wieczne odpoczywanie
Mówi ksiądz te słowa
I dodaje że same zostały
Stara matka i młoda żona wdowa.

Janek przez Prezydenta
Pośmiertnie odznaczony
Bo nie szczędził życia
Dla innych obrony.

Była to ballada
A treść jej prawdziwa
Bo ileż to razy
Tak to w życiu bywa.

Kochana młodzieży
Wstępujcie do straży
Nie wszystkim co było
W balladzie się zdarzy.

Wstępujcie do straży
Sekcje nowe twórzcie
Nas starych zastąpcie
Bliźnim w potrzebie służcie.

Informacje o krysiabike


Inni zdjęcia: Up/Downgrade pamietnikpotwora0284838293959392827738495 elbee:) nacka89cwaBez ta szybka judgaf1489 akcentovaJa nacka89cwaJa patkigdNa tle Wisły :) patkigd:* patkigdPoznań sellieri