Ona nie potrafi już wierzyć w to,
Że mimo że nie możesz wszystkiemu zaprzeczyć,
to dawno między wami nic nie działało,
nie dawało wam żyć.
I wariujesz. I czujesz że możesz za chwilę
zrobić coś złego z tego powodu.
Chwyciłeś cierpienie goniąc za szczęściem.
Tylko do siebie możesz mieć pretensje.
Twój wybór, twój ból. Ponosisz konsekwencje.
Teraz stoisz po środku niczego, sam!
Brak Ci nadziei, nie masz klucza do czasu bram.
Popełniłeś zbyt wiele błędów.
Ona miała zbyt wiele argumentów.
Strach przed utratą kogoś szczerą miłość rodzi.
Kochaj ją gdy jest przy tobie i kiedy odchodzi.