24.11.12r.

Przepraszam Agatko, ale musiałem dodać to zdjęcie . Sobota bardzo ciekawa . Wstało się . Umyło . Ogarnąć trzeba było "swój pokój" . Potem coś zjeść przez tabletkami . Bułeczke z serem . Z domu przywieziona <3 . I na laptopa . Pogadałem sobie chwilę z Adim na skype podczas inhalacji. A potem zostałem zaproszony na grubą impreze andrzejkową .! No to się poszło . Na tej iprezie się dowiedziałem, że bd pielęgniarką, która w przyszłości zaśpiewa w szansa na sukces . Załamka .Moja żona bd miała na imie Helena i bd podróżniczką . Coś tam jeszcze było, ale nie pamiętam . Wystarczy mi to, co pamiętam . Dostałem dwa cukierki i soczek . Mogłem wziąć jeszcze mandarynke i więcej sukierków, ale podziękowałem . Wróciłem, miałem jeszcze siły, żeby włączyć laptopa, a i tak nikogo nie było ;( . Teraz piszę z Agatą na gg . Czekam na siostrzyczkę, która jedzie do mnie ;) Wieczorem może coś dodam, jak bd mi się chciało ...