Takie jakieśś ^^
pzdrr ;*
___________________________________________________________________________
Widziałam ją dzisiaj, w kącie mego pokoju,
Siedziała tam i patrzyła, nie dając spokoju.
Jej oczy, łez pełne, błądziły po ścianach,
Ręce w pięści ściśnięte, na jej gołych kolanach.
Włosy w kołtun splecione, na czubku jej głowy,
Wargi przygryzione, paznokcie zjedzone.
Głowa w powietrzu bezwładnie się gibie,
A ciche jęki powtarzają wciąż jedno imię.
W końcu koniec, jęk ustał,nastała już cisza
Lecz bynajmniej nie znaczy, że koniec na dzisiaj.
Ona wciąż nie wstaje, nie rusza palcami,
Zapatrzona w ścianę bezmyślnymi oczami.
W końcu mówi: Patrz na to kobieto miłości!
Tyś co kochała nie zaznając nigdy czułości.