Za oknem księżyc , a w sercu wciąż Ty .
To pierwsze spotkanie, było jak ogłuchem w łeb !
Te Twoje słowa " Ja się nie zmienię . "
Najlepszym smakiem , był smak Twoich ust.
Siedząc wieczorem na parapecie, pod kocem , z kubkiem ciepłej herbaty, rozmyślając o tym co było ..
Nic się nie zmienia , a daje złudne wrażenie , że mogłoby być lepiej ..
Teraz mogę powiedzieć śmiało, że uczucia bolą ..
Piwo, szluga, ziomeczki z ulicy, RAP, POP. Niby dansing, a Ciebie ciągle mi brak .
Każde uderzenie serca przypomina mi, że żyję tylko dla NIego .
Może kiedyś będzie lepiej, może keidyś się z Ciebie wyleczę , ale to jeszcze nie teraz, to jeszcze nie ten czas. Nie chcę .
Ja zakochana Ty przed oczami i została nam jeszcze jakaś chwila.
Naucz sie upadać, by się nie poskłądać .
Podniosłam się , a przecież miałam już więcej nie upadać..
Patrząc w Twoje oczy , czuję, że jestem w Tobie zakochana .
Czasem szept to krzyk rozjebanego serca . Czasami, nie za często, ale czasami.. Warto się zatrzymać i pomyśleć.
Jestem tu , dla Ciebie . Jeśli tylko jeszcze Ci zależy .
I nieważne ile bólu może to przynieść. Ja i tak zawalcze .